Rozdział 9 "Porwanie"
Po kilku minutach szliśmy już z powrotem do
szkoły . Najpierw Bloom i Sky , potem Stella i Brandon , następnie Tecna i
Timmy po nich szli Musa i Riven , a ja z Helią na końcu co się okazało wielkim
błędem , bo mężczyzna zaszył się w krzakach i czakając na odpowiedni moment
złapał mnie ponownie i nim które kolwiek z moich przyjaciół zdążyło zareagować
przeniusł nas na jakieś odludzie. .
- Ogroni , zadanie wykonane. Mam tą
wróżkę o którą prosiłeś. - powiedział mój porywacz. Oni to specjalnie uknuli .
Polowali na mnie. Teraz to dopiero zaczełam się bać. Pozostali mężczyźni
zaczeli się śmieć widząc moją reakcję.
-No niunia czuj się tutaj jak w domu . -
zakpili porywacze. Skuliłam się. Mężczyzna co mnie porwał wrzucił mnie
brutalnie do małego pomieszcenia i
powiedział mi złośliwie.
- Będziesz teraz ozdobą. - uśmiechnął
się złośliwie , a w jego oczach zauwarzyłam niepokojący błysk. . Następnie
zatrzasnął drzwi i zamknął moją cele na magicznął kłudkę. Podeszłam do kąta i
skuliłam się w nim . Co miał oznaczać ten dziwny błysk ?? Czego oni ode mnie
chcą ?? DLaczego mnie porwali ? Co z resztą ?? Są bezpieczni ?? Co z
dziewczynami ?? A chłopaki?? A ... a Helia ?? Na wspomnieni mojego ukochanego
łzy staneły mi w oczach . Helia!! Moja miłości . A co będzie jak mnie zbijął ??
Co zrobi Helia ?? Co najwarzniejsze gdzie ja jestem ?? Strasznie tu śmierdzi
. Muszę jakoś z tond się wydostać. Ale
jak ?? Poczułam wibracje w kieszeni mojej spódniczki . Włożyłam rękę i wyjełam telefon . Dzwonił
Helia. Próbują mnie namierzyć. Odebrałam i zaczęłam szeptać.
-Helia , pomocy . Nie wiem co oni chcą
zrobić ale boję się ,że mają co do mnie niecne plany . Znajdźcie mnie . Błagam
. Na razie robie im za ozdobę. Siedzę w jakiejś klatce. - powiedziałam na
jesdnym oddechu . Usłyszałam głos dziewczyn .
- Floro !! Znajdziemy Cię. Utrzymaj
jeszce trochę tę rozmowę a Tecna Cię namierzy . - powiedziała Bloom . Usłyszałm
kroki .
- Ktoś tu idzie. - powiedziam cicho i szybko
schowałam komórkę do kieszeni bo jeden z porywaczy otwierał magicznął kłótkę.
Był to ich przywódca. Spojrzał na mnie przenikluwym spojrzeniem skuliłam się
jeszcze bardziej . Zaczełam drzeć. Zachichotał złowieszczo nastnik podszedł do mnie wyciągnoł mnie na
brzek klatki i rzucił mnął na ścianę. Zrobił to tak mocno , że aż straciłam
przytomność. Podczas gdy byłam nieprztomna to czułam się tak jakby moja dusza opuszczła moje ciało . Było to
bardzo dziwne uczucie. Czyżbym umarła ?? Takie pytanie zalało moją głowie . Ale
nie . Po prostu moja dusza uwolniła się na chwilę (tak mi się zdaje) by "polecieć" do Alfei gdzie wszyscy
moi przyjaciele i nauczyciele próbowali wymyślić plan by mnie uratować. Moja
dusz na kilka minut przejeła ciało Bloom i podeszłam jako bloom do tablicy (bo
wszyscy znajdowali się w sali lekcyjnej ) i zaczełam pisać wiadomość.
"Jestem w jakimś tunelu przypuszczam , że pod Magix'em. Mam złe
przeczucia. Pomocy. !! Flora ."" i z tąd inąd moja dusza opuściła
ciało Bloom co spowodowało że moja przyjaciólka osuneła się na ziemię. Po
chwili moja dusza ponownie do mnie wróciła i zaczynałam odzyskiwać prztomność.
Bałam się otworzyć oczy. Czułam na
sobie czyjś wzrok . WIedziałam co zobaczę jak tylko otworze oczy. Nademną
będzie stał jeden z tych porywaczy i za pewne będzie chciał dokończyć co
zaczeli. Wzdrygłam się kiedy któryś z napastników położył mi dłoń na udzie.
-Wstawaj malutka wiem , że już
oprzytomniałaś.!! - rozkazał głos mojego porywacza co zabrał mnie od moich
przyjaciół. Przestraszona wykonałam rozkaz
. Złowieszczy uśmiech i zachłanne
spojrzenie mnie przeraziły . - Grzeczna dziewczynka - pogłaskał mnie po głowie.
Wzdrygnęłam się. Złowieszczy śmiech . Po całym moim ciele przeszły ciarki. Po
mojjej głowie przeszła trylko jedna myśl. "Co on mi zrobi ??" Nagle
rozległ się przeraźliwy warkot przywódcy Łowców .
- Anagan mamy Gości . Zostaw w spokoju
tą wróżkę i choć pomóż - Anagan nie spószczał ze mnie wzroku ale wykonał
polecenie . Wstał , zamknął klatkę i
wyszedł z pomieszczenia. Kiedy niknął mój napastnik to od razu zacełam siebie
oglądać i parezć czy nic mi nie zrobili kiedy byłam nieprzytomna. Od razu
zwinełam się w kłębek w kącie. I czekałam. To jedyne mi zostało . Moim uszom
doszedł dźwięk walki . Czyżby to moi przyjaciele mnie już znaleźli ?? Trzymałam
się tej myśli i czekałam kiedy przyjaciele mnie uwolnią. Wyczerpana
wyczekiwałam momentu w którym przyjaciele tu wpadną i rwozwalą tą kłudkę i
przytulą mnie. Po dłuższej chwili
zasnęłam zwinięta w kłębek. Przesnęłam na krótki moment , gdyż obudziłam się
jak Helia niusł mnie na rękach do
statku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz