sobota, 18 lutego 2012

Rozdział 3


Rozdział 3 "Zmartwienie"
Pani faragonda nie trzymała mnie zbyt długo . Chciała tylko omówić szczegóły i spytała czy nie miała bym za złe gdyby i nauczyciele się przyłączyli więc odpowiedziała że nie ma problemu i pani Faragonda z uśmiechme powiedziałą że otworzy  dla nas portal do Linfei . Kiedy poszłam do swojego nowego pokoju z waliską to ze zdziwieniem stwierdziłam że dziewczyny tylko na mnie czekały by wszystko omówić.
-Floro a może powiesz nam czego chciała o Ciebie pani Faragonda ?? - spytała Stella gdy już pozajmowałyśmy swoje pokoje. Nasz był taki sam jak jak kiedy uczyłyśmy się  tylko na innym piętrze i w części nauczycielskiej. Był ropka w krpikę podobny więc zajełyśmy pokoje tak jak za czasów naszej edukacji.
- Pani Faragonda chciała się upenić  czy nie miała bym niczego przeciwko gdyby poszli z nami nauczyciele i powidział że otworzy nam nawet portal do Linfei . - powiedziwszy to wstałam i wyszłam na balkon który był jedynym dodatkiem jaki się zmienił i zadzwoniłam do Heli .
-Słucham Cię Floro .- odezwał się podczas trwania drugiego sygnału. głos mojego ukochanego.
-Helio powiedz chłopakom by szykowali się na małą wycieczkę do Linfei .Na mojej planecie jest taki małe święto i chiała bym was wszystkich zaprosić by poświętować z nami . - powiedziałam . W słuchawce usłyszałam głos HGeli mówiący chłopakom o mojej propozycji. Po chwili usłyszałam głośną zgodę chłopakom i po ty, jak ucichli Helia odpowiedział .
-Jasne niedługo będziemy . -Po tych słowach rozłączyłam się i wróciłam do dziewczyn któe pokazywały swoje ciuchy . Usiadłam cichutko na łóżku i zaczełam rozmyślać jak zareagują moi rodzice kiedy dowiedzą się ze na nasze święto narodowe zaprosiłam moje przyjaciółki , nauczycieli i naszych chłpaków. pewni będą się cieszyć ale nie jestem tego pewna. Muszę się sama przed soba przyznać że nie jestm pewna tego . A jeżeli nas wypędzą ?? Co prawda  Valtora już dawno pokonałyśmy , ale  zawsze istnieje ryzyko . Jestem pewna ze moja młodsza siostra Miele będzie bardzo zadowolona z mojej wizyty , a tymbardziej jak pozna Helie. Co prawda mówiłam jej ,że mam chłopaka , ale go nie widziałą na własne oczy  i teraz będzie miał okazję. Ale tak naprawdę to nie tego się booję  . A co będzie jak rodzicom nie spodoba się Helia i będą kazali mi , zostawić go ?? Zrobiła bym sobie krzywdę . Już to sobie wyobrażam . Przyprowadzam do zamku przyjaciółki , nauczycieli i naszych kochanych chłopaków , przedstawiam ich , a kiedy przedstawie Helie i powiem że to mój chłopak to pewnie na początku nic nie dadzą po sobie poznać a potem niby "Przypadkiem" wezwą mnie na rozmowę i oznajmią , że mam zakończyć mój związek z Helią . Wtedy ja się zdeneruje i zaczne na nich krzyczeć . Oznajmie im równierz że NIGDY tego nie zrobie bo Helia jest dla mnie NAJWAŻNIEJSZY , że go bardzo kocham i że prędzej odbiorę sobie życei niż to zrobię. Po moim ciele przeszły ciarki . Poczułam jak do moich oczu zbierają się łzy. Jak ja bym przeżyła rozstanie z Helią?? Jakaby coś mu się stało ?? Nie , nie przeżyła bym tego . Ja go za bardzo kocham .Poczułam czyjś dotyk na swojej ręce to mnie wybiło z moich najczarniejszych rozmyślań . Spojrzałam w górę , był to mój Helia. ROzejrzała się po pokoju i zauważyłam że jesteśmy sami . Kożystając z okazji wtuliłam się w mojego ukochganego i zaczełam płakać. Helia jakoś nie próbował mnie pocieszać tylko pozwolił mi się wypłakać. po czym spytał spokojnym głosem .
-Floro najukochańsza moja co się stało ??
- Przepraszam Cię po ... po prostu zamyśliłam się  i ...i .... och Helia jak ja Cię kocham !! - nie odpowiedziałam na pytanie najukochańszego bo nie chciałam by miał powód do zmartwień a poza tym wiedziaąłm że moje głupie rozmyślania by go tylko rozmyślania. Helia zmusił mnie bym na niego spojrzała bo spuściłam głowę czerwieniąc się .
-FLoro proszę Cię powiedz mi co sę stało obiecuje że nie będę się śmiał czy wściekał . - powiedział poważnym tonem i posłał mi najsłodszy uśmiech . Och !! To nie sparawiedliwe , aż Helia potrafi mnie omiotać wokół siebie tak że .... z resztą nieważne.
-Kochanie chodzi o to że ... Wyobrażałam sobie spotkanie ....
- Twoich rodziców i moje ?? - odgadł szybko a ja tylko pokiwałam głową twierdząco . Helia pogłaskał mnie po głowie patrząc mi cały czas w ocz po czym złożył na moich ustach słodki pocałunek więc mu odpowiedziałam tym samy m ,ale zbyt długo nie mogliśmy rozkoszzować się sobą bo weszli pozostali .
-Widze że ksiąze z bajki obudził królewnę - zakpiła Stella. Normalnie bym się na nią zdenerwował ale po prostu zarumieniłam się. - Pani Faragonda mówi byśmy się pospieszyli bo za chwilę otworzy portal . Pokiwałam głową i wstałam i wszyscy ruszyliśmy na plac głóny by przygotować się do przejścia przez portal doLinfei .


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz