Rozdział 3
"Zmartwienie"
Pani faragonda nie trzymała mnie zbyt
długo . Chciała tylko omówić szczegóły i spytała czy nie miała bym za złe gdyby
i nauczyciele się przyłączyli więc odpowiedziała że nie ma problemu i pani
Faragonda z uśmiechme powiedziałą że otworzy
dla nas portal do Linfei . Kiedy poszłam do swojego nowego pokoju z
waliską to ze zdziwieniem stwierdziłam że dziewczyny tylko na mnie czekały by
wszystko omówić.
-Floro a może powiesz nam czego chciała
o Ciebie pani Faragonda ?? - spytała Stella gdy już pozajmowałyśmy swoje
pokoje. Nasz był taki sam jak jak kiedy uczyłyśmy się tylko na innym piętrze i w części
nauczycielskiej. Był ropka w krpikę podobny więc zajełyśmy pokoje tak jak za
czasów naszej edukacji.
- Pani Faragonda chciała się upenić czy nie miała bym niczego przeciwko gdyby
poszli z nami nauczyciele i powidział że otworzy nam nawet portal do Linfei . -
powiedziwszy to wstałam i wyszłam na balkon który był jedynym dodatkiem jaki
się zmienił i zadzwoniłam do Heli .
-Słucham Cię Floro .- odezwał się
podczas trwania drugiego sygnału. głos mojego ukochanego.
-Helio powiedz chłopakom by szykowali
się na małą wycieczkę do Linfei .Na mojej planecie jest taki małe święto i
chiała bym was wszystkich zaprosić by poświętować z nami . - powiedziałam . W
słuchawce usłyszałam głos HGeli mówiący chłopakom o mojej propozycji. Po chwili
usłyszałam głośną zgodę chłopakom i po ty, jak ucichli Helia odpowiedział .
-Jasne niedługo będziemy . -Po tych
słowach rozłączyłam się i wróciłam do dziewczyn któe pokazywały swoje ciuchy .
Usiadłam cichutko na łóżku i zaczełam rozmyślać jak zareagują moi rodzice kiedy
dowiedzą się ze na nasze święto narodowe zaprosiłam moje przyjaciółki ,
nauczycieli i naszych chłpaków. pewni będą się cieszyć ale nie jestem tego pewna.
Muszę się sama przed soba przyznać że nie jestm pewna tego . A jeżeli nas
wypędzą ?? Co prawda Valtora już dawno
pokonałyśmy , ale zawsze istnieje ryzyko
. Jestem pewna ze moja młodsza siostra Miele będzie bardzo zadowolona z mojej
wizyty , a tymbardziej jak pozna Helie. Co prawda mówiłam jej ,że mam chłopaka
, ale go nie widziałą na własne oczy i
teraz będzie miał okazję. Ale tak naprawdę to nie tego się booję . A co będzie jak rodzicom nie spodoba się
Helia i będą kazali mi , zostawić go ?? Zrobiła bym sobie krzywdę . Już to
sobie wyobrażam . Przyprowadzam do zamku przyjaciółki , nauczycieli i naszych
kochanych chłopaków , przedstawiam ich , a kiedy przedstawie Helie i powiem że
to mój chłopak to pewnie na początku nic nie dadzą po sobie poznać a potem niby
"Przypadkiem" wezwą mnie na rozmowę i oznajmią , że mam zakończyć mój
związek z Helią . Wtedy ja się zdeneruje i zaczne na nich krzyczeć . Oznajmie
im równierz że NIGDY tego nie zrobie bo Helia jest dla mnie NAJWAŻNIEJSZY , że
go bardzo kocham i że prędzej odbiorę sobie życei niż to zrobię. Po moim ciele
przeszły ciarki . Poczułam jak do moich oczu zbierają się łzy. Jak ja bym
przeżyła rozstanie z Helią?? Jakaby coś mu się stało ?? Nie , nie przeżyła bym
tego . Ja go za bardzo kocham .Poczułam czyjś dotyk na swojej ręce to mnie
wybiło z moich najczarniejszych rozmyślań . Spojrzałam w górę , był to mój
Helia. ROzejrzała się po pokoju i zauważyłam że jesteśmy sami . Kożystając z
okazji wtuliłam się w mojego ukochganego i zaczełam płakać. Helia jakoś nie
próbował mnie pocieszać tylko pozwolił mi się wypłakać. po czym spytał
spokojnym głosem .
-Floro najukochańsza moja co się stało
??
- Przepraszam Cię po ... po prostu
zamyśliłam się i ...i .... och Helia jak
ja Cię kocham !! - nie odpowiedziałam na pytanie najukochańszego bo nie
chciałam by miał powód do zmartwień a poza tym wiedziaąłm że moje głupie
rozmyślania by go tylko rozmyślania. Helia zmusił mnie bym na niego spojrzała
bo spuściłam głowę czerwieniąc się .
-FLoro proszę Cię powiedz mi co sę stało
obiecuje że nie będę się śmiał czy wściekał . - powiedział poważnym tonem i
posłał mi najsłodszy uśmiech . Och !! To nie sparawiedliwe , aż Helia potrafi
mnie omiotać wokół siebie tak że .... z resztą nieważne.
-Kochanie chodzi o to że ...
Wyobrażałam sobie spotkanie ....
- Twoich rodziców i moje ?? - odgadł
szybko a ja tylko pokiwałam głową twierdząco . Helia pogłaskał mnie po głowie
patrząc mi cały czas w ocz po czym złożył na moich ustach słodki pocałunek więc
mu odpowiedziałam tym samy m ,ale zbyt długo nie mogliśmy rozkoszzować się sobą
bo weszli pozostali .
-Widze że ksiąze z bajki obudził
królewnę - zakpiła Stella. Normalnie bym się na nią zdenerwował ale po prostu
zarumieniłam się. - Pani Faragonda mówi byśmy się pospieszyli bo za chwilę
otworzy portal . Pokiwałam głową i wstałam i wszyscy ruszyliśmy na plac głóny
by przygotować się do przejścia przez portal doLinfei .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz